Jak już niektórzy wiedzą, Maya dostała wczoraj nowe dresy.
Dzisiaj postanowiła je wypróbować...
Z samego rana, po cichutku, z onieśmieleniem wielkim, wyjęła ze skrzyni deskorolkę...
Wyruszyła w nieodległe, znane dobrze sobie, miejce - domowy balkon.
...i zaczęła piersze próby...
Bywało różnie...
I na koniec przycupnęła, żeby odpocząć...
W dzisiejszych próbach towarzyszyła jej żyrafa Gloria :)
a na koniec fragment mojego ogródka. Zaznaczyć chcę tylko, że w tym temacie jestem jeszcze zielona. To moje pierwsze próby.
Dziękuję :)
dresik świetny. Mała odważnie stawia pierwsze kroki na deskorolce jak widzę, zdolna dziewczynka :) Żyrafka jest świetna :D
OdpowiedzUsuńJaki ona ma uroczy dresik ^.^
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚliczne, pełne stokrotki w ogródku :3 Bardzo lubię takie małe skalniaczki.
OdpowiedzUsuńDresik świetny, podoba mi się bardzo jej rozczochrany wig ^ ^
Dzięki :)
UsuńSkalniak sama robiłam. A dresy to moje ostatnie zmagania z maszyną.
Świetny dresik i deskorolka, a Gloria mnie rozbroiła jest taka słodka :)
OdpowiedzUsuńSkalniaczek zapowiada ciekawy ogródek :)
Pozdrawiam :)
Dzięki :)
UsuńPowoli wracam do lalek.
Świetny ten dresik :)
OdpowiedzUsuńSkalniaczek na pewno będzie piękny widząc poprzednie zdjęcia . Ogódek mała perełka do pozazdroszczenia , a dresik słodki .
OdpowiedzUsuń