środa, 14 listopada 2012

Chyba oszalałam...

...kupiłam w naszym cudownym rodzimym sklepie...uwaga!uwaga! ... 8 par butów!!! i obitsu dla mojej pullippanny.
 
Ale to nie koniec, bo dosłownie kilka minut później okazało się, że.........
teraz trochę Was przytrzymam w zaciekawieniu....
 
c.d.n.
 
wrzucam zdjęcie Ami (minę ma chyba adekwatną do sytuacji), żeby nie było tak strasznie pusto.
 
 

3 komentarze:

  1. wooow!zaszalałaś!!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak na Babkę z krwi i kości przystało! :D
    Ami jest cuuudna :) swego czasu mój numer jeden i absolutny must have ;) Ale do czasu jej wejścia do sprzedaży zdołało mnie pokręcić w innym kierunku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak to jest! Człowiek staje się co raz bardziej niecierpliwy, wszystko musi być jak najszybciej, jak już pojawi się na horyzoncie...

      Usuń