Dziś Maya, której dawno już tu nie było. Tę sesję biedaczka przypłaciła złamaniem nogi. Została ...zdeptana :(
Ale znalazło się w domu jakieś stockowe ciałko i Maya jest już cała i zdrowa :)
Niedługo w naszej gromadce pojawią się dwie nowe lalki. Czekam na nie z niecierpliwością, bo to dwa nowe gatunki u mnie. Ciekawe czy przypadniemy sobie do gustu...?
Planuję też zająć się customizacją swoich lalek..., bo jak spojrzałam na zdjęcie grupowe moich lalek...a potem zajrzałam na Wasze blogi, to trochę mi wstyd..., więc w najbliższym czasie mam zamiar, kupić 2 obitsu 23cm, 2 wigi i 4 pary chipów.
Jeżeli ktoś z Was będzie kupował gdzieś obitsu lub zamawiał wigi z LeekeWord, to chętnie się dołączę do zamówienia.
Dziękuję za odwiedziny.
Pozdrawiam serdecznie :)
Jestem bardzo ciekawe co to za nowe lale się pokaża. Kurcze teraz to i ja czekam z niecierpliwością :)))). Biedna Maya aż tyle przeszła :((( . Dobrze że stocowe ciałko miałaś uff. No tak customizacja największa chyba frajda z posiadania lalek.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zastanawia co to za lalki ;w; Biedna Maya, ale zdjęcia bardzo ładne c;
OdpowiedzUsuńMaya jest bardzo słodka. Ja zaplanowałam zakup wiga w lutym ale z firmy Luts więc jeśli zmienisz zdanie to odezwij się ;-)
OdpowiedzUsuńAleż ona ma magnetyzujące spojrzenie, śliiiiiczne oczka!
OdpowiedzUsuńJa ostatnio złamałam rękę jednej z Dalek :( Tak to jest, jak się uszyje za ciasny rękaw i usiłuje przepchać łapkę na silę :P
No właśnie to spojrzenie przyciąga niesamowicie i chyba tym wyróżnia ją spośród innych Dali, śliczna jest taka niewinna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na nowe lalki :)
Biedna Maya. Cudna jest :)
OdpowiedzUsuńCiekawam tych nowych u ciebie :)
Ślicznotka :) Dobrze, że te stockowe ciałka często plączą się po domach właścicieli Dal ;)
OdpowiedzUsuńślicznotka! ciekawa jestem na jakie nowe lokatorki się zdecydowałaś :-)
OdpowiedzUsuńwspółczuję złamania nóżki :(
OdpowiedzUsuńTen błękit jej oczu, można w nim utonąć. Piękna!!
OdpowiedzUsuń